Cześć,
Mody na groby ? To jakiś żart,czy może nowy wymysł prosto z Japoni ? Nie kochani! To Polaczki,a właściwie...to cały świat!
No i nadchodzi ten 1 listopada.Wybija 20 godzina,zbierasz leniwe zwłoki,pakujesz znicze do bagażnika,zapałki chowasz do kieszeni i fruu na cmentarz !
Przychodzisz,zapalasz ( ale tym razem nie szluga-znicz ! ),zdrowaśkę odmawiasz i do domu.Brzmi to tak monotonnie,że opis mycia zębów byłby ciekawszy.Jednak ta higiena jamy ustnej wygrywa.Wchodząc na cmentarz nie zastanawiamy się co my tu w ogóle robimy i po co tak czynimy ? A to chyba jest najważniejsze...Nie zamieniajmy pamięci na rutynę ! Pamiętajcie,że przy myciu zębów nie dajemy się porwać zadumie,a przy grobach już powinniśmy.
Jednak moją ulubioną grupą ,,grobowiczów" są sezonowcy.Jak ja to kocham ! Przychodzą raz na rok,wydają z siebie tyle bólu i łez niczym facec uderzony w ,,czułe miejsce",a potem 1,2,3 paciorek zmówiony,to Janusz z Haliną już mogą wracać bo ziemniaki już dochodzą...A łzy powrócą dopiero za rok,po co przychodzić częściej,nie ? Trzeba się tylko pokazać,popłakać no i do domu.
Gdyby połączyć sexonowców z rutynarzami,wyszło by dziecię idealne.No ale takich ideałów nie ma,więc wybieraj sam swoją grupę ,,grobowiczów" !
Sandi xoxo
przez
Blokotka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
*Dziękuję za każdy komentarz i obserwację
*Zostaw link do bloga- na pewno odwiedzę!